Ratujmy nasze dzieciaki! Pomóżmy w budowie delfinarium w Polsce!

Ratujmy nasze dzieciaki! Pomóżmy w budowie delfinarium w Polsce! Jedynym delfinarium z delfinoterapią! Delfiny na pomoc chorym i potrzebujacym

środa, 1 czerwca 2011

Temat drugi :) "Jak przygotować dziecko do sesji"

Temat drugi :)  

"Jak przygotować dziecko do sesji fotograficznej"

Dzieci są różne :-) Nie tylko mają różne temperamenty, wiek i upodobania, ale też mają to coś charakteryzujące właśnie tylko je.  
Wyszukajmy to coś :-)

Tak samo jak my mogą mieć dzień lepszy, gorszy i całkiem do bani. 
Zarówno u małych dzieci jak i u dużych można przewidzieć do których dni należy dzień dzisiejszy. Nie róbmy zdjęć w złe dni i w dni do bani.

Jeżeli dziecko miało całą noc kolkę, wymiotowało, jest po szczepieniu i marudzi, ma katar do pasa, skaleczyło kolano lub od rana chodzi w złym nastroju - trzeba sobie ten dzień zwyczajnie odpuścić. Nic na siłę.

Tak samo u większych dzieci, jeżeli w szkole dostało złą oceną, pokłóciło się 
z najlepszą koleżanką, ma krosty i się wstydzi, jest nie wyspane lub chore - odpuszczamy. Sesję można przełożyć na inny dzień. Nic się nie stanie, prócz tego że nasze plany ulegną modyfikacji! 
Nie będę chyba pisać, że to samo się tyczy pogody. 
To oczywiste, że plenerów w deszcz, śnieg, burzę się nie robi. 

Czemu o tym wszystkim piszę? 

Piszę dlatego, że niestety napotykam takie sytuacje jak obrażone na rodziców dziecko, jak dziewczynka z tzw. glutem do pasa i czerwonym nosem czy dziecko po szczepieniu z gorączką. 
Taka sesja jest dla dziecka męczarnią, na zdjęciach widać sztuczny uśmiech zmęczonego malucha, widać chorobę. Z takim dzieckiem pracuje się bardzo ciężko i wierzcie mi Ono będzie miało uraz do każdego kogo zobaczy z aparatem. 
Wiadomo, to nie dotyczy uroczystości, których przełożyć nie sposób. Choćby Chrztu czy Komunii, tym bardziej Ślubu... i tu należałoby napomnieć o tym, że kac, podkrążone czerwone oczy, pognieciona koszula Młodego i nieświeży kok Młodej też nie wychodzą ładnie na zdjęciach. ;-) Wierzcie mi! Dla własnego dobra weźcie to sobie do serca. Proszę :-)

Dziecko - nie zależnie od wieku - trzeba do sesji przygotować. 
To oznacza nie tylko strój, ale przede wszystkim NAstrój. Opowiadamy dziecku, że zamówiliśmy fotografa, że chcemy mieć jego piękną buzię na zdjęciach rodzinnego albumu, portret w ramce dla Babci i Dziadka, kilka zdjęć dla Cioci etc. 
Dziecko podejdzie do tematu z zapałem. 
Małemu dziecku możemy powiedzieć, że misio jeszcze nie ma zdjęć, dużemu, 
że własnym dzieciom będzie kiedyś pokazywał jaki był w dzieciństwie rezolutny i fajny. 
Mówmy z dzieckiem jak z dorosłym, że chcemy żeby założyło spodnie w kratkę czy sukienkę w kwiatki, że będziemy się przebierać, może nawet wiele razy. Małe dziecko też słucha i zapamiętuje. 
Nie mówimy oczywiście o tygodniowym noworodku. Z nastolatkiem, przedszkolakiem ustalamy co ono chce mieć na zdjęciu. Może ulubioną czapkę, może pieska, misia lalkę. Niech wciągnie je wir wesołych przygotowań. I na litość anielską - róbmy to dzień, wda dni wcześniej nie minutę przed przyjściem fotografa. 
Jeżeli nasze bardzo nie chce - nie zmuszajmy. Jeżeli dziecko czegoś pragnie, czy czegoś bardzo nie chce - nie zmuszajmy go na siłę do naszych oczekiwań.

Dzieci kochają się bawić. Planujmy miejsca takie w jakich nasze dziecko czuje się dobrze i świetnie się bawi. Nie pełne hałasów i rozgardiaszu.
Jeżeli chcemy sesje w domu przygotujmy miejsce. Sprzątanie bałaganu 
w czasie sesji może być kłopotliwe.
Przygotowane (poprasowane) wcześniej ubrania wydłużają czas samego fotografowania i wzrasta szansa większej ilości pomysłów i póz. 
W pokoju nie powinno być szklanek (chyba, że chcemy je mieć na zdjęciach), dużej ilości brudnych talerzy, rzuconych gdzieś butów, ubrań ect. 
To niby banalne, ale nie każdy o tym myśli i wychodzi to dopiero w praniu... 
w czasie robienia zdjęć. Przygotujcie wcześniej - jeżeli się da - jedną pustą ścianę. Dziecko musi być wyspane i nakarmione, ubierzcie je wcześniej, sami też się przygotujcie. 
Zróbcie sobie makijaż, załóżcie ulubioną bluzkę :) 

Po paru ujęciach nie będziecie już czuć skrępowania i pozowanie stanie się naturalne. 

Bardzo fajne efekty daje ubranie wszystkich (w sesjach rodzinnych) np. w białe koszule i dżinsowe spodnie, dziewczynek w kolorowe, żywe barwy. Można zrobić sesję pastelową, albo zmieniać ubrania dowolnie. Przygotujcie sobie kilka wariantów. 

Jeżeli sesja ma być w plenerze weźcie ze sobą picie dla Was i dla dziecka,
ulubiony kocyk. Jeżeli ma trwać długo dobrze jest też wziąć coś do jedzenia i wymycia buzi.  Jeżeli maluszek zapieluszony, weźcie pieluchy

Koniecznie! Krok w kolanach fajnie wygląda tylko na teledyskach ;-)

Jeżeli zdjęcia będą w domu, umówcie się z fotografem o takiej porze o której w domu jest najwięcej światła - w naturalnym, dziennym świetle wychodzi się najlepiej. I zdjęcia są najlepszej jakości.
Oczywiście czyste włosy i paznokcie to coś o co także warto zadbać :)


Na dzień dzisiejszy to wszystkie rady jakie mam, jeżeli coś mi się jeszcze przypomni - napiszę. 

A Wy, kochani weźcie to sobie do serca teraz, a nie post factum! :-)


Pozdrawiam serdecznie
Ania

Brak komentarzy: